Mazury nie muszą oznaczać tłumów i hałaśliwych kurortów. Wystarczy skręcić z głównego szlaku, by odkryć cichą plażę, najczystsze jezioro i spływ kajakowy, który koi zmysły. To propozycja na weekend, który naprawdę pozwala odetchnąć.

Czy na Mazurach wciąż można doświadczyć ciszy? Warto odwiedzić te miejsca. Fot. LuisD / Canva Pro
Mazury bez tłumów – spokój, natura i najlepsze trasy na weekend
Chociaż Mazury od lat cieszą się ogromną popularnością wśród turystów, wciąż istnieją miejsca, gdzie można odetchnąć z dala od zgiełku. Jednym z takich kierunków jest szlak kajakowy rzeki Krutyni, który zachwyca nie tylko krajobrazem, ale i spokojem. Trasa prowadzi przez dziewicze tereny Mazurskiego Parku Krajobrazowego oraz przez gęste lasy Puszczy Piskiej. Kajakarze mają tu do dyspozycji aż 102 kilometry krystalicznie czystej wody, liczne odcinki o różnym poziomie trudności i wiele biwakowych przystanków. To idealna opcja na weekendową wyprawę zarówno dla rodzin z dziećmi, jak i par szukających romantycznej przygody.
Warto zatrzymać się w miejscowości Krutyń, która stanowi doskonały punkt wypadowy na szlak Krutyni. To miejsce niemal stworzone do kajakowania – otoczone sosnowymi borami, z możliwością wypożyczenia sprzętu i skorzystania z noclegów w gospodarstwach agroturystycznych. Jeśli ktoś marzy o ciszy, wodzie i braku zasięgu – to miejsce spełnia te warunki. Kolejną perełką jest jezioro Gim – uznawane za najczystsze jezioro w Polsce. Obowiązująca tu strefa ciszy sprawia, że to idealne miejsce na kąpiel, relaks i kajakowe dryfowanie bez ryzyka spotkania motorówek.
Przeczytaj też: Cypr zyskuje na popularności. Polacy pokochali tę wyspę za coś więcej niż plaże
Jeśli zależy nam na aktywnym wypoczynku połączonym z regeneracją, warto odwiedzić także Giżycko. To prawdziwa stolica żeglarstwa, gdzie można z jednej strony skorzystać z rejsu statkiem po jeziorze Niegocin, a z drugiej – odpocząć na miejskiej plaży lub w strefie relaksu przy Parku Wodnym Boyen. Molo w Giżycku to jeden z najdłuższych pomostów spacerowych w kraju, oferujący zachwycające widoki na wodę i jachty. Warto też zajrzeć do Twierdzy Boyen – jednej z najlepiej zachowanych fortyfikacji XIX wieku w Polsce, położonej wśród lasów i jezior. Dla miłośników wakeboardu przygotowano nowoczesne wyciągi i tor przeszkód na jeziorze Popówka Mała.
Warto wiedzieć przed wyjazdem na Mazury
-
Szlak Krutyni to 102 km długości i minimum 3 dni spływu, jeśli planujesz całość.
-
Jezioro Gim znajduje się niedaleko wsi Kruklanki i oferuje kąpiel w wodzie o przezroczystości nawet do 5 metrów.
-
Giżycko leży pomiędzy jeziorami Mamry i Niegocin – warto zatrzymać się na dłużej.
-
Strefy ciszy obowiązują na wielu mniejszych jeziorach Mazur – zaplanuj sprzęt bez silnika.
-
Noclegi – warto rezerwować wcześniej, szczególnie jeśli planujesz agroturystykę lub pole namiotowe.
Mniej znane miejscowości i sekrety mazurskiego wypoczynku
Jeśli chcesz uniknąć tłumów, warto postawić na miejsca takie jak Zgon – niewielka wieś położona w sercu Puszczy Piskiej, nad jeziorem Mokrym. To znakomita baza wypadowa dla turystów pieszych i rowerowych oraz cicha przystań dla osób szukających kontaktu z naturą. W okolicy znajdziesz także liczne szlaki przyrodnicze i punkty widokowe. Kruklanki z kolei to spokojna alternatywa dla popularnego Giżycka – oferują dostęp do jeziora Gołdopiwo, kąpieliska, pole namiotowe i ciekawe trasy kajakowe.
Przeczytaj też: Myślisz, że to dla estetyki? Oto prawdziwy powód, czemu samoloty są białe
Wielu turystów szuka również lokalnych atrakcji poza głównymi ośrodkami. Warto wtedy udać się do Rezerwatu Zakręt, gdzie można spotkać dzikie zwierzęta i obserwować ptaki w ich naturalnym środowisku. Dla amatorów historii ciekawe będą ruiny dawnych bunkrów w okolicy Orzysza czy pozostałości po linii obronnej Giżycko–Mamerki. Dzieciom spodoba się natomiast farma jeleniowatych w Kosewie Górnym, gdzie można zobaczyć z bliska jelenie, daniele i muflony.
Na koniec – dla osób pragnących prawdziwego odcięcia od cywilizacji – Mazury oferują rozległe pola namiotowe bez dostępu do prądu i Wi-Fi. Takie miejsca znajdziemy m.in. nad jeziorem Nidzkim, Bełdany czy w okolicach Rucianego-Nidy. Tu liczy się tylko ogień, woda i cisza przerywana śpiewem ptaków. Wieczorne ogniska, kajakowe poranki i brak zasięgu w telefonie to dziś luksus, który warto przeżyć. Mazury – nie te z folderów reklamowych, ale te prawdziwe, dzikie i spokojne – czekają zaledwie kilka godzin drogi od domu.
Przeczytaj też:
Bieszczady jakich nie znasz. Opustoszałe wsie, ruiny cerkwi i historia, która porusza
Bliżej niż Chorwacja, piękniej niż myślisz. Ten adriatycki raj wciąż czeka na odkrycie
To uzdrowisko leczy od 100 lat. Ukryte w lasach, koi nerwy i przywraca sprawność