Wyrzucasz pelargonie po jednym sezonie? Tak sprawisz, że będą kwitły przez wiele lat
Wyrzucasz pelargonie po jednym sezonie? Tak sprawisz, że będą kwitły przez wiele lat

Wyrzucasz pelargonie po jednym sezonie? Tak sprawisz, że będą kwitły przez wiele lat

Data publikacji: 11 listopada, 2024
Obraz przedstawiający Jacka Waśkiela, dziennikarza finansowego portalu Abc Pożyczki.

Jacek Waśkiel – dziennikarz, redakcja portalu

Czy co roku żegnasz się z pelargoniami, wyrzucając je po pierwszych przymrozkach? Wielu ogrodników nie zdaje sobie sprawy, że te piękne rośliny mogą kwitnąć przez wiele lat. Wyjaśniamy, jak zadbać o pelargonie, by cieszyć się ich urodą nie tylko przez jeden sezon.

Obraz do wpisu o zimowaniu pelargonii.

Czy pelargonie są wieloletnie?

Pelargonie są często traktowane jako rośliny jednoroczne, jednak w rzeczywistości są to byliny zdolne do przetrwania co najmniej kilku sezonów. W ciepłym klimacie pelargonie rosną jako rośliny wieloletnie, a w naszych warunkach mogą być z powodzeniem przezimowane w domu. Nieświadomość tego faktu sprawia, że wielu ogrodników co roku kupuje nowe sadzonki, niepotrzebnie rezygnując ze starych, dobrze ukorzenionych roślin.

Pelargonie mają zdolność do regeneracji i nawet po przycięciu oraz okresie spoczynku potrafią znów zachwycać bujnymi kwiatami. Warto zatem zmienić podejście do uprawy pelargonii i traktować je jako inwestycję na lata. Dzięki temu nie tylko oszczędzimy pieniądze, ale również stworzymy w ogrodzie czy na balkonie bardziej dojrzałą i efektowną kompozycję.

Jak przygotować pelargonie do zimowania?

Przygotowanie pelargonii do zimowania to kluczowy etap, który decyduje o ich kondycji w kolejnym sezonie. Przede wszystkim należy zacząć od dokładnej oceny roślin i wybrania tych, które są zdrowe i wolne od chorób czy szkodników. Następnie warto usunąć wszystkie zwiędłe liście, przekwitłe kwiaty oraz uszkodzone pędy, co zapobiegnie rozwojowi chorób grzybowych podczas przechowywania.

Pelargonie rosnące bezpośrednio w glebie wymagają szczególnej uwagi przy przygotowaniach do zimowania. Najlepiej wykopać je z ziemi jeszcze przed wystąpieniem pierwszych przymrozków, czyli zwykle pod koniec października lub na początku listopada. Ważne jest, aby zachować jak największą część bryły korzeniowej – przy wykopywaniu należy delikatnie usunąć nadmiar ziemi, ale nie naruszać korzeni. Tak przygotowane rośliny umieszczamy w doniczkach, najlepiej w lekkim, przepuszczalnym podłożu ogrodniczym, które zapewni odpowiedni drenaż i zmniejszy ryzyko gnicia korzeni. Możemy zastosować doniczki pojedyncze dla każdej rośliny lub zbiorcze, w zależności od dostępnego miejsca.

Kolejnym krokiem jest przycięcie pelargonii, co pozwoli im lepiej przetrwać zimowy okres spoczynku. Pędy skracamy o jedną trzecią lub nawet o połowę, w zależności od wielkości rośliny i jej stanu. Ostatnim etapem jest przeniesienie roślin do pomieszczenia, w którym temperatura utrzymuje się na poziomie 6–10°C. Miejsce to powinno być jasne, ale niezbyt nasłonecznione, aby nie pobudzać pelargonii do wzrostu w okresie, gdy powinny odpoczywać. Świetnym wyborem będą słabiej ogrzewane pomieszczenia gospodarcze lub np. garaż. Ważne jest również ograniczenie podlewania do minimum, nawadniając rośliny tylko wtedy, gdy podłoże jest wyraźnie suche.

Zimowanie pelargonii: najważniejsze zasady

Podczas zimowania pelargonii kluczowe jest utrzymanie odpowiednich warunków, które zapewnią im spokój w trakcie spoczynku. Temperatura w pomieszczeniu nie powinna przekraczać 10°C, ponieważ wyższe wartości mogą pobudzić rośliny do wzrostu, co osłabi je przed nadchodzącym sezonem. Ważne jest również unikanie przeciągów i gwałtownych zmian temperatury, które mogą negatywnie wpłynąć na kondycję pelargonii.

Wilgotność powietrza powinna być umiarkowana, dlatego warto regularnie wietrzyć pomieszczenie, ale tak, by nie narażać roślin na bezpośredni chłód. Podlewanie ograniczamy do niezbędnego minimum – zbyt wilgotne podłoże sprzyja rozwojowi chorób grzybowych i gniciu korzeni. Nie stosujemy również żadnych nawozów, ponieważ w okresie spoczynku pelargonie nie potrzebują dodatkowych składników odżywczych.

Regularnie kontrolujemy stan roślin, usuwając ewentualne zżółknięte liście czy pojawiające się oznaki chorób. W ten sposób możemy szybko reagować na ewentualne problemy i zapobiec rozprzestrzenianiu się infekcji. Dzięki przestrzeganiu tych zasad nasze pelargonie mają szansę przetrwać zimę w doskonałej kondycji i wiosną znów zachwycić nas swoim kwitnieniem.

Pin do wpisu o zimowaniu pelargonii.

Przeczytaj też: